Jako że Harnaś poczuł się dotknięty "szastaniem" imieniem JP II może ponownie swoje dwa lub trzy grosze dorzucę.
Oczywiście dla mnie także JP II to wybitna postać.
Niemniej jednak nie wydaje mi się, że należałoby każde miejsce w którym był, gdzie przystanął, upamiętniać.
Dlaczego? Ano dlatego, że należałoby zapewne upamiętnić 200 .. 300 takich miejsc w BM
Dlaczego? A bo bywał w BM najczęściej !
Więc jak słusznie bardzo zauważył łysy z łysiny, Gibasy zamieniłyby się w kolejny Piknikowo-Niedzielny Groń JP II.
Miejsce oblegane przez ludzi, którzy zrobiliby swoją obecnością więcej złego niż dobrego. Zaczęliby uzurpować sobie prawo do odprawiania mszy, nabożeństw z każdej możliwej okazji.
A dla mnie kapliczka nie jest miejscem kultu religijnego, ale dziedzictwem narodowym. Kawałkiem historii. I dlatego zaangażowałam się w remont kapliczki. Nie dlatego, żeby tam postawić kolejny obelisk ku czci JP II (przy okazji, JP II był przeciwny stawianu pomników ku swojej czci), ale dlatego by wyremontować kapliczkę, wystawioną wiele lat temu przez zwaśnionych sąsiadów.
Będzie pod nią chciał się pomodlić katolik? Niech to zrobi? Przystanie protestant czy żyd? Też mu wolno.
Gibasy i kapliczka w Beskidzie Małym to miejsce dla każdego Polaka, nie tylko dla katolika.
Niech to miejsce będzie neutralne dla każdego.
Amen
"Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia. Można pokonać alkoholizm, narkomanię, słabość do leków. Fascynacji górami nie można" Edmund Hillary