Udana wycieczka Piotr, ale ja bym chciał więcej o tych pięknych kobietach usłyszeć no i fotki jakieś do tego... wink

kris_61 napisał/a:

Jardo, tam już śnieg spadł?

Kris na tej szerokości geograficznej i tej wysokości śnieg zalega w niektórych miejscach cały rok big_smile  Ja i tak byłem w czasie jednego z najgorętszych w ostatnich dekadach lata w Norwegii  big_smile Tak że śniegu było malutko  wink

Pogoda w tym roku dopisuje w górach smile  niestety przez to duże tłumy na szlakach sad ale dobrze że wybraliście późną porę schodzenia bo i ludzi pewnie mniej a i widoki na góry przy zachodzącym słońcu nie dość że inne to jakieś ładniejsze smile

No i niestety kiedyś to musiało nastąpić... sad ostatni dzień w górach Norwegii, ale za to trasa długa i rewelacyjna widokowo smile Nie przypominam sobie żeby  było mi dane wędrować górami z takimi widokami:) Dlatego wiele się nie będę rozpisywał, bo raczej więcej powiedzą o tym co widziałem moje fotki big_smile Grzebień Besseggen ciągnący się wzdłuż lodowcowego jeziora Gjende w Parku Narodowym Jotunheimen to najbardziej znany w Norwegii szlak turystyczny. A popularność tą przyniosły mu nie tylko przepiękne widoki towarzyszące turystą podczas całej wędrówki, ale też to że najsławniejszy dramatopisarz norweski Henrik Ibsen umieścił tu akcję swojego dzieła Peer Gynt. Żeby dostać się na początek szlaku muszę pokonać 17 km statkiem kursującym po jeziorze Gjende, pomiędzy przystaniami Gjedndesheim i Memurubu. Mam okazję z dołu przyjrzeć się mojej przyszłej trasie smile

https://lh5.googleusercontent.com/-yFHI2fU6GMQ/Ug3f5blyBeI/AAAAAAAAIXQ/RJ9kY_VaCg0/s800/1225.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-0EYF6W8cJ5E/Ug3f9fLIXrI/AAAAAAAAIYY/cW0_3ZiKSps/s800/1237.JPG

Wysiadam w przystani Memurubu i szlakiem ostro pod górę wspinam się na grzbiet pasma skąd od razu roztaczają niesamowite widoki na leżące w dole turkusowe jezioro i ośnieżone szczyty Jotunheimen.

https://lh6.googleusercontent.com/-1Z0ncF4HLmg/Ug3gLZ_fLII/AAAAAAAAIcM/pnLneOEDtvA/s800/1269.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-XeWZZlq--Cg/Ug3gVJkSWyI/AAAAAAAAIdM/taxlrypZqhk/s800/1277.JPG

I takie widoki mi towarzyszą od początku do końca, aparat w pełnej gotowości rejestruje wszystkie obrazy dookoła, sam już chwilami się gubię czy już to coś fociłem czy też nie, chmury i słońce co chwilę zmieniają światło i kuszą do robienia zdjęć tego samego miejsca po kilka razy big_smile

https://lh3.googleusercontent.com/-_LYMe0HvSQQ/Ug3gZLDBzsI/AAAAAAAAIeU/epQoYlxBxBs/s800/1286.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-XQdKqPo6XSA/Ug3glLyAIfI/AAAAAAAAIf0/CAc08PcB7NY/s800/1298.JPG

Szlak biegnie cały czas granią a w dole po prawej stronie towarzyszy mi wijące się w kolorze turkusu jezioro Gjende. Po kilku godzinach dochodzę do kulminacyjnego miejsca na trasie gdzie z lewej strony wąskiej kilkumetrowej grani pojawia się kolejne jezioro tym razem o kolorze niebieskim:) jezioro Bessvatnet, położone o 500 metrów wyżej od jeziora Gjende . Widok tych odgrodzonych od siebie wąską granią jezior jest po prostu niesamowity big_smile

https://lh6.googleusercontent.com/-kLR62DtxUQc/Ug3hDxd9rFI/AAAAAAAAIk8/aW46twi7OcM/s800/1339.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-cbDnVulpsNo/Ug3hUWFS5ZI/AAAAAAAAIoE/dmgAXPlLcbs/s800/1365.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-eL5KYVFMbW0/Ug3hl-01QHI/AAAAAAAAIr8/JIruKV1BsEs/s800/1401.JPG

Po wspinaczce na grzbiet, czasami mocno eksponowanymi miejscami robię sobie godziną przerwę. Wiem że to ostatni dzień w górach, tak że chcę jak najwięcej w siebie wchłonąć tych widoków smile

https://lh3.googleusercontent.com/-6JSjOOGMkkc/Ug3hoh8v2mI/AAAAAAAAIsw/Ggs68JVYb0E/s800/1407.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-ZJ1MVqzg3ao/Ug3hsnyXRuI/AAAAAAAAItE/so6aS8y1Tts/s800/1410.JPG

Dopiero grzmoty nadciągającej burzy zmusiły mnie do zakończenia tego błogiego lenistwa i kontynuowania wędrówki w kierunku przystani z której rano wypłynąłem. Trochę grzmiało i posypało gradem , ale dzięki temu miałem znowu okazję coraz to w innym świetle trochę popstrykać fotek smile

https://lh5.googleusercontent.com/-hdyXhSrVDjk/Ug3hwSLCGcI/AAAAAAAAIt0/w4rV92O-iEU/s800/1416.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-R08Y7oH5Wyo/Ug3hxLxNziI/AAAAAAAAIuE/ZLaFckSJwcc/s800/1418.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-VNmldGVcj3Q/Ug3h3arrjQI/AAAAAAAAIvs/gdnDseyJvD8/s800/1431.JPG

I tak przy ciągle zmieniającej się pogodzie, po blisko 9 godzinach docieram do miejsca z którego wystartowałem w tą piękną wędrówkę. Nadszedł czas pożegnać się z górami Norwegii sad  W górach czas bardzo szybko ucieka, ale fotki i wspomnienia zostały smile Może jeszcze kiedyś zawitam na norweską ziemię, jest tutaj jeszcze wiele innych pięknych i dzikich pasm górskich, a przede wszystkim dzika daleka północ ze swoimi Lofotami...

https://lh4.googleusercontent.com/-fCS2jhyaKBM/Ug3h4aS9NCI/AAAAAAAAIv8/A0I6U09pzVI/s800/1433.JPG

jeszcze będzie jakaś relacyjka, taki norweski kogel mogel smile  z fotek które się nie zmieściły do żadnego z albumów wink

A tutaj fotki z całej trasy...ktoś mi powiedział że monotonne...same góry...ale o to właśnie chodziło smile  big_smile   lol

https://picasaweb.google.com/1123121797 … directlink

No baaaaa....Skoda Fabia musiała wytrzymać big_smile A Bałkany piękne i kiedyś tam też dotrę, a twoja relacja może się okazać bardzo użyteczna przy planowaniu wypadu smile

56

(1 odpowiedzi, napisanych Wyprawy pozagórskie)

W chwilach przerwy od górskich eskapad miałem okazję zwiedzić kilka norweskich miast i miasteczek smile Jednym z nich było urocze miasteczko Lom, leżące w sercu gór Jotunheimen. To typowe górskie miasteczko oferujące mnóstwo atrakcji jak i dla leniuchów wink jak i dla aktywnych smile Stąd można wyruszyć praktycznie na wszystkie górskie szlaki Jotunheimen, uprawiać ekstremalne sporty, używać kąpieli w rzece lub pobliskim jeziorze, o ile komuś nie przeszkadza mroźna woda wink

https://lh5.googleusercontent.com/-GBl9Gy3Sw0M/Ug3qJ_EwLWI/AAAAAAAAI1o/nF-IxeNyOXY/s800/1204.JPG

jednak najbardziej znane jest Lom ze względu na znajdujący się tutaj jeden najpiękniejszych i najstarszych kościołów o konstrukcji słupowej na terenie Norwegii, który jest w pisany do rejestru zabytków światowego dziedzictwa kultury UNESCO

https://lh6.googleusercontent.com/-8xG1qc6QYb8/Ug3qPt7qUXI/AAAAAAAAI24/daAJN1-wkeI/s800/1214.JPG

kościół ten został wzniesiony w roku 1021 za panowania króla Olava i jest jednym z pozostałych 29 jakie zachowały się do dzisiaj w Norwegii. Niestety wewnątrz nie można robić zdjęć sad dlatego popstrykałem tylko trochę fotek z zewnątrz wink

https://lh4.googleusercontent.com/-wPv_zZt4fc0/Ug3piMg-BCI/AAAAAAAAIxE/FhgYoCmj6s4/s800/1161.JPG

Jak widać ornamenty zdobiące kościół nawiązują do kultury Wikingów, zakończenia dachów głowami smoka jak na łodziach, dach w postaci łusek smoka i wiele innych ozdób.

https://lh5.googleusercontent.com/-kyR8AyLv3ZQ/Ug3qCcauCRI/AAAAAAAAI0A/btqCGkSPIcs/s800/1190.JPG

Kilka fotek więcej w poniższym linku smile
https://picasaweb.google.com/1123121797 … directlink

Po dwudniowym pobycie w rejonie fiordów, ponownie przenoszę się w bardziej surowe rejony Norwegi. Docieram w największe góry Norwegii a zarazem całej Skandynawii - Jotunheimen big_smile Sam obszar chroniony ma powierzchnię 114 500 ha i obejmuje zaledwie środkową część tych gór. Jest to jeden z piękniejszych parków wysokogórskich, znajduje się tutaj wiele jezior lodowcowych jak i samych lodowców/ około 60 o powierzchni 200 km2/ i kilkadziesiąt szczytów przekraczających 2000 metrów. Moim celem jest oczywiście największa góra Skandynawii Galdhopiggen 2469 m npm, droga na nią wiedzie przez lodowiec Stygenbrean. Zdobywanie góry zaczynam spod chaty Juvashytta leżącej na wysokości 1854 m npm, gdzie docieram autobusem  big_smile Droga do chaty jest najwyżej położoną drogą publiczną w Norwegi. Kompletuję sprzęt niezbędny na lodowcu i ruszam w drogę

https://lh5.googleusercontent.com/-XHUWXJsRueQ/UgtCmo5DTyI/AAAAAAAAIDY/Y-8lgvoBC5c/s640/1022.JPG

na początku droga prowadzi szutrowym terenem od czasu do czasu pokrytym polami śnieżnymi

https://lh3.googleusercontent.com/-I9ngvcPMg9A/UgtCpHird6I/AAAAAAAAID8/J6lUx9lM0KQ/s640/1027.JPG

po około godzinie marszu docieram do początku lodowca, tutaj łączymy się w zespoły i spięci liną zaczynamy przygodę z lodowcem smile

https://lh4.googleusercontent.com/-FX-nLrllkX0/UgtCwD5spmI/AAAAAAAAIFw/0fTecXN8XkQ/s640/1041.JPG

Teraz przez prawie dwie godziny kluczymy  pomiędzy szczelinami smile czasami w wodzie po kostki, lodowiec intensywnie się topi sad

https://lh6.googleusercontent.com/-vx2zhMUOONs/UgtC43IjKCI/AAAAAAAAIIQ/QHaO_FT2ML0/s640/1063.JPG

Docieramy do skalistej grani, gdzie odpinamy się od lin i teraz każdy indywidualnie wspina się w skale w stronę szczytu smile Jest teraz czas na wyciągnięcie aparatu, a naprawdę jest po co big_smile  Dokoła niekończące się ośnieżone szczyty...widoki powodują u mnie lekką euforię wink Na to czekałem od dłuższego czasu, dlatego wspinam się powoli i chłonę wszystko dookoła

https://lh6.googleusercontent.com/-2wnmTcQtxek/UgtDNNZmdWI/AAAAAAAAIMs/N7quJO4e3Sg/s640/1102.JPG

Nawet nie wiem kiedy docieram na szczyt big_smile Na szczęście wyszliśmy bardzo wcześnie i jesteśmy tylko naszą grupą na wierzchołku i możemy spokojnie podziwiać z dachu Skandynawii ogrom i urodę tych gór smile

https://lh6.googleusercontent.com/-uQfJ7duwydw/UgtDVqj88CI/AAAAAAAAIOc/D_fjxnQL-zo/s640/1118.JPG

Robimy godzinną przerwę na foto sesje,śniadanko i co kto chce. Jest tutaj nawet pod szczytem kamienna chata w której można kupić wszystko od jedzenia i napojów po pamiątkowe koszulki zdobywców smile  Ja wyciągam z plecaka moją forumową koszulkę zdobywcy big_smile i pstrykam pamiątkowe fotki big_smile

https://lh4.googleusercontent.com/-_yiJDWRsPno/UgtDVN8EQDI/AAAAAAAAIOU/OyuFFV1_KOE/s640/1117.JPG

Niestety pora wracać w dół sad  nadciągają tłumy przyszłych zdobywców i żeby uniknąć tłoku schodzimy pomału w dół. Pierwsze skalistą granią, potem znowu wpinamy się w liny, ale wybieramy dla urozmaicenia inną drogę przez lodowiec, taką z emocjami smile poprzecinaną co kilka metrów szczelinami, ćwiczymy chodzenie w zespole i pokonywanie szczelin.:) Mamy również okazję przećwiczyć wyciąganie ze szczeliny...jeden źle obliczył krok... i tyle co go było widać wink  Na szczęście szczelina była wąska i zapadł się tylko po pas smile Po kolejnych dwóch godzinach żegnamy się z niechęcią z lodowcem i wracamy na parking przy chacie. Po drodze zbaczam jeszcze nieco ze szlaku big_smile  żeby przyjrzeć się czołowi lodowca schodzącego do jeziora...no i znowu mam szczęście bo trafiam na moment odrywania się brył lodu, które z trzaskiem osuwają się do wody big_smile

https://lh3.googleusercontent.com/-NpRgB7hOtrU/UgtDtlNJ-nI/AAAAAAAAIS8/Q_x_1eFAQKQ/s640/1158.JPG

I tak kończy się moja przygoda z lodowcem i najwyższym szczytem Norwegii, pięknie było smile  Resztę widoczków górek i trolla znajdziecie tutaj tongue
https://picasaweb.google.com/1123121797 … directlink

Kolorowo tam na tej wschodniej granicy smile  Ja zwiedziłem swego czasu tylko rejon Suwałk jeżdżąc autostopem po Polsce w czasach szkolnych big_smile  W rejon Podlasia jeszcze nie było mi dane dotrzeć...może kiedyś smile A z pamięcią u Ciebie nieźle wink ja się zbieram za relację sprzed roku i jakoś mi nie idzie  lol

nena napisał/a:
kisiel napisał/a:

ale mnie gościu drażnisz big_smile

szczera prawda kisiel ! big_smile, nie tylko Ciebie ! big_smile tongue

E tam zaraz drażnię tongue wink Trolle tak mają tongue  big_smile  lol

W kolejnym dniu mojej wędrówki po Trollandi  smile  Dotarłem w pasmo górskie Tafjordfjella, które jest znane z tego że wcina się w nie ostrym 15 km klinem najbardziej znany i popularny fiord świata wpisany na listę światowego dziedzictwa przyrody UNESCO Geirangerfjord. Miał to być wypoczynkowy dzień żeby nabrać sił przed czekającymi mnie w najbliższych dniach bardziej wymagającymi górskimi eskapadami big_smile  A skończyło się jak zawsze w moim przypadku;) impulsywną zmianą planów i jak zawsze się opłacało smile
Wczas rano po podróży przez dwie najbardziej zakręcone drogi Norwegi Drogę Trolli i Orlą Drogę, oraz przeprawę przez jeden z fiordów do tarłem do miasteczka Geiranger

https://lh4.googleusercontent.com/-ZvcbE46RTC0/Ugn0HPUGGBI/AAAAAAAAHgM/FafEIjCyRTQ/s640/867.JPG

Geiranger jest położone na samym końcu fiordu i znajduje się tutaj przystań zarówno dla wielkich oceanicznych statków jak i dla mniejszych jednostek pływających, jest w czym wybierać: kajaki, jachty, łodzie motorowe, pontony, po prostu raj dla lubiących aktywny wypoczynek na wodzie

https://lh3.googleusercontent.com/-3_YCM2bxAL8/Ugn0IqsbhQI/AAAAAAAAHgk/XKnKKeIzImw/s640/872.JPG

Ja wyruszam statkiem wycieczkowym w ponad godzinny rejs po fiordzie, co jest tutaj największą atrakcją, gdyż statek podpływa pod każdy z kilkunastu ogromnych wodospadów które znajdują się na trasie, między innymi Siedem Sióstr i Ślubny Welon

https://lh6.googleusercontent.com/-wxSCIfziF8E/Ugn0-Jh0WGI/AAAAAAAAHqk/P9TPcCgiR1A/s640/966.JPG

po drodze mijamy też kilka farm, które były jeszcze zamieszkiwane do połowy XX wieku, teraz znajdują się pod opieką norweskiego ministerstwa kultury jako zabytki architektury ludowej

https://lh5.googleusercontent.com/-oIRWy3LWH0U/Ugn0qIqv8yI/AAAAAAAAHnQ/6qqJt-2AgBM/s640/934.JPG

po około 15 km rejsie statek zawraca i wraca tą samą trasą...i tu już zaczyna kiełkować w mojej głowie pomysł wink namawiam kilka osób na to żeby wysiąść przy jednej z farm i wspiąć się na grzbiet fiordu smile Statek przybija do brzegu/ za dodatkową opłatą/ i w małej grupce wspinamy się bardzo ostro pod górę smile czeka nas kilku godzinny powrót piechotą do przystani big_smile

https://lh3.googleusercontent.com/-a3Hod_8M8rs/Ugn0_BFtnYI/AAAAAAAAHqw/d_PEi0ZRbaA/s640/968.JPG

I mimo tego że, żeby się wspiąć na grzbiet fiordu naprawdę trzeba się mocno wypocić, bo w końcu to 550 metrów przewyższenia na minimalnym odcinku, było warto smile Widoki jakie się rozciągają z góry są nie do zapomnienia smile

https://lh5.googleusercontent.com/-XciicgctZeg/Ugn1JFTX9pI/AAAAAAAAHso/Ujv0mGohTJ4/s640/983.JPG

Po drodze napotykam na kilka starych cudownych farm, przy których jak zawsze oprócz uzupełnienia energii przeprowadzam sesję foto smile

https://lh3.googleusercontent.com/-_Cn6fVb64s4/Ugn1RoGDWcI/AAAAAAAAHtw/RuMr1V95ADE/s640/993.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-pqdKYvwA2Hg/Ugn1i_sH_VI/AAAAAAAAHv4/6tOsFMaKtsY/s640/1010.JPG

i tak po kilkugodzinnej wędrówce urwistym szlakiem fiordu docieram ponownie do przystani z której wyruszyłem smile

https://lh5.googleusercontent.com/-fvhBnF8gyns/Ugn1gAt_IHI/AAAAAAAAHvU/fAbyT8Rawfk/s640/1005.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-L22QzbeXSrg/Ugn1nQO3ZAI/AAAAAAAAHw4/l3r3tAp41EY/s640/1018.JPG

teraz już tylko jak najszybciej dostać się na camping, rozbić namiot, zjeść kolację i próbować usnąć w tą białą noc smile gdyż w następne dni czeka mnie największe wyzwanie w tej mojej podróży po Norwegi, zdobywanie szczytów największych gór całej Skandynawii smile Park Narodowy Jotunheimen...ale o tym w kolejnych odsłonach wink
Więcej fotopstryków z fiordu znajdziecie tutaj

https://picasaweb.google.com/1123121797 … directlink

61

(30 odpowiedzi, napisanych Quizy i Konkursy)

zdjęcie nr. 1 smile smile smile
zdjęcie nr. 2 smile smile

Dzięki Piotr big_smile co prawda ubiegłeś mnie z realizacją tej wycieczki tongue Moja miała dojść do skutku na początku lipca, jednak ekipa się mi wykruszyła i zmieniliśmy pierwotne plany smile Ale teraz mam obrazowo przedstawiony przez Ciebie przebieg trasy co pomoże mi w ponownym zaplanowaniu tego wypadu smile  Mam tylko pytanie o możliwość noclegu gdzieś na trasie...jakaś wiata albo coś podobnego istnieje ?

W kolejnym dniu mojego wędrowania po parkach narodowych Norwegii przeniosłem się bardziej na północ w okolice fiordów. Namiocik rozłożyłem na campingu w pobliżu  miasta Andalsnes i ruszyłem zobaczyć najbardziej spektakularne miejsca w pasmie  górskim Romsdalsfjella. A miesjc takich tu jest mnóstwo ja zacząłem od podnóża najbardziej znanej w Europie skale wspinaczkowej -Ścianie Trolli, która jest największą pionową skałą naszego kontynentu.

https://lh3.googleusercontent.com/-wm5PQZW7ZSc/UglVJ4myc3I/AAAAAAAAHRM/bY56czSxiPE/s640/718.JPG

Warto tu wspomnieć że po raz pierwszy została ona zdobyta dopiero w 1958 roku, a pierwszego zimowego przejścia w 1974 roku dokonał polski zespół wspinaczkowy, któremu zajęło to 13 dni nieprzerwanej akcji w ścianie smile Ja niestety nie posiadam takich umiejętności big_smile i postanawiam zdobyć Ścianę Trolli od drugiej łagodniejszej strony, ale żeby się tam dostać muszę pokonać jeszcze jedną atrakcję tego rejonu uznawaną za jedną z najbardziej ekstremalnych dróg świata drogę trolli. Fakt inżynierowie projektujący tą trasę musieli być nieźle zakręceni...

https://lh4.googleusercontent.com/--4GBBbGzIZ8/UglWEFZibYI/AAAAAAAAHUQ/ukTK-zSAomM/s640/750.JPG

Na górze wielki parking kilka platform widokowych i tłumy niedzielnych turystów hmm  Na szczęście na szlak wiodący w stronę Ściany Trolli pustki... ciąg łańcuchów zaraz na początku szlaku skutecznie odstrasza ewentualnych niedzielnych śmiałków big_smile
Początek szlaku monotonny i non stop pod górę, ale za to im wyżej tym ciekawsze widoki na jeszcze ośnieżone szczyty.

https://lh6.googleusercontent.com/-0j6PDlaZJ28/UglWKXmjtmI/AAAAAAAAHVM/fckZG7Znhfk/s640/763.JPG

Upał jak na ten rejon Europy niespotykany, na szczęście po kilku godzinach dochodzę w miejsca gdzie sporo pól śniegowych i małych jeziorek, tak więc jest się gdzie ochłodzić i odpocząć przy +35 stopniach Celsjusza na śniegu lol

https://lh5.googleusercontent.com/-J-z31OAWAyE/UglWk8sMBaI/AAAAAAAAHX0/v2M0iD0Z5SQ/s640/791.JPG

I w końcu jestem, po 3,5 godzinach od wyjścia z parkingu docieram na krawędź Ściany Trolli. Teraz z góry dopiero widać ogrom tego grzbietu, widok na Dolinę Romsdalen jest niesamowity, zbieram się na odwagę i podchodzę na sam skraj przepaści żeby spojrzeć w dół prawie 1,5 km big_smile

https://lh5.googleusercontent.com/-adJ68DDRp0c/UglXLIRnNmI/AAAAAAAAHb8/Jf9E1F01B40/s640/827.JPG

Kilkadziesiąt minut przerwy na śniadanko i fotki...nie zapominam też o naszym forum smile  jest księga zdobywców, jest i Nasz wpis smile

https://lh5.googleusercontent.com/-_hr5yxWnQ9U/UglXLwiMjZI/AAAAAAAAHcE/fIdSJFQ8Xf0/s640/828.JPG

teraz już tylko droga powrotna na parking, spokojnie pomalutku i pstrykając co się da schodzę i kończę kolejną górską przygodę w Norwegii. Więcej możecie obejrzeć w albumiku smile

https://picasaweb.google.com/1123121797 … directlink

piotr napisał/a:

Z jednym was ostudzę, wprawdzie nie byłem, ale mam wiadomości od osób, które były i jeśli chodzi o ceny w Norwegii to, jak zresztą we wszystkich krajach skandynawskich, są one zupełnie nie na polską kieszeń, czyli kosmiczne.
Jardo, a czy ty przypadkiem nie wybierałeś się latem do Turcji? Bo jakoś tam mi coś świta w łepetynie...

Samą prawdę napisałeś Piotr smile  ceny z innej galaktyki  wink przykładowo puszka napoju chmielowego w sklepach typu dyskont wychodzi około 17 PLN sad  chleb 750 gram 15 PLN... sad  ja opierałem się głównie na zapasach przywiezionych ze sobą big_smile
A z Turcją też masz rację... ale niestety sytuacja polityczna niezbyt sprzyjająca się zrobiła, a mieliśmy poruszać się po Kurdystanie i przy granicy z Iranem...a tam niestety teraz klimat niesprzyjający dla turystów sad  W zamian zdecydowaliśmy się na północ Europy, czego nie żałuję  big_smile

Kisiel Twoje relacje, a głównie fotki zawsze mnie inspirują do wyjścia w Tatry big_smile  Już raz tak było w tym roku po Twojej relacji ze Sławkowskiego Szczytu big_smile  Może się i tym razem jeszcze coś uda zrobić na jesień w Tatrach smile Ale )( Pod Chłopkiem to sobie zostawię na kiedy indziej smile

Po dniu relaksu wink  /znaczy co kto rozumie słowo relaks... bo ja bardzo ekstremalnie się relaksowałem na raftingu...ale o tym kiedy indziej big_smile / ruszam w kolejny park narodowy Norwegii, pogoda sprzyja słonce grzeje jak nad morzem śródziemnym a nie na północy, zapowiada się kilkunastogodzinna wędrówka w palącym słońcu. Wczas rano ruszam spod chaty Kongsvold Fjellstue gdzie zaczyna się wejście do parku Doverfjell, a dokładnie w jedną z jego dolin. Sam park ma powierzchnię 26500 ha i jak podają tablice informacyjne jest najbogatszym parkiem w Norwegi jeżeli chodzi o roślinność tundrową jak i zwierzątka smile

https://lh6.googleusercontent.com/-Pg26rwhR_vw/UgFc258tVYI/AAAAAAAAG7Q/d0E1iCNlAps/s640/500.JPG

widoczki choć podobne do poprzednie parku w którym byłem...ale jednak to całkiem co innego...jeszcze większa przestrzeń ale jakoś tak bardziej żywo, kolorowo i tajemniczo i nie wiem co jeszcze...

https://lh5.googleusercontent.com/-5IgMNvwB2nc/UgFdDkEBqmI/AAAAAAAAG9s/d7O7GqUXVQQ/s640/525.JPG

tutaj to już totalne pustkowie...tylko sama przyroda i widoki aż po horyzont niezburzone ludzką ręką...

https://lh5.googleusercontent.com/-hpOZ5uxV-64/UgFdGhgNbqI/AAAAAAAAG-Y/6ZE0E62XWQM/s640/531.JPG

z każdym krokiem myśle że piękniej już chyba być nie może...ale już wiem że się mylę i tak dalej będzie przez całą wędrówkę po tym parku jak i w innych, które jeszcze przede mną smile

https://lh6.googleusercontent.com/-xtiDOHXSztc/UgFdMZxbeTI/AAAAAAAAG_k/3_2IMuh2d9M/s640/547.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-0B7M1B9LR80/UgFdYa1amqI/AAAAAAAAHB8/jHyJU-09prs/s640/577.JPG

na resztę fotek i troszkę opisu z wrażeń odsyłam do albumu smile
https://picasaweb.google.com/1123121797 … directlink

67

(14 odpowiedzi, napisanych Wyprawy pozagórskie)

piękny okaz gadzinki  big_smile  i to przy obiedzie smile

To zabieram się za pierwszą turę górską, którą odbyłem na ziemiach Trolli big_smile  Na pierwszy ogień poszedł najstarszy park narodowy w Norwegi NP RONDANE Piękne i dzikie pasmo które może poszczycić się sporą ilością szczytów powyżej 2000 m npm. Jak sami zobaczycie na fotkach...chociaż wszystkiego nie oddają sad są to góry całkiem odmienne wyglądem od spotykanych w centralnej części Europy smile Wielkie przestrzenie, niespotykana roślinność i wiele, wiele wiele...no nie wiem czego smile Dalej jestem pod wrażeniem i nie bardzo umiem opisać wink Dlatego trochę więcej tym razem fociłem. Pooglądajcie to co uchwyciłem, ale tylko na tyle co umiem smile


https://lh5.googleusercontent.com/-AJ-Lvq9nHrI/UgEisjbZ9JI/AAAAAAAAGoE/Xq322wvw4io/s640/222.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-L60RIKD6z6I/UgEixxCBt5I/AAAAAAAAGpY/46N3RSQn8ZM/s640/232.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-LvAsjLfFHaE/UgEjCCzmdsI/AAAAAAAAGsc/AcR4TluhIdE/s640/258.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-bv0D0Oo6RvU/UgEjIhT1aiI/AAAAAAAAGt4/G33MsDwubow/s640/273.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-bLvrMoxi05I/UgEjhCt3T8I/AAAAAAAAGys/VaC6ayVDRuI/s640/319.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-Lk4KTRAmyvE/UgEj48v2ZaI/AAAAAAAAG30/NA4R020L_Ow/s640/370.JPG

link do albumu

https://picasaweb.google.com/1123121797 … directlink

69

(6 odpowiedzi, napisanych Wyprawy pozagórskie)

Maurycy ja to wszystko wiem smile ale nie będę tutaj pisał przewodników po to mamy internet żeby w jego zasobach pogłębić temat jak kogoś zainteresuje wink A dodatek o kościele w Lom gdzie też miałem okazję być smile będzie w osobnym wątku smile

70

(6 odpowiedzi, napisanych Wyprawy pozagórskie)

Pierwsza moja relacja z pobytu na Norweskiej ziemi nie całkiem o górach...ale od czegoś trzeba było zacząć big_smile  Wiele się nie będę rozpisywał bo więcej do oglądania niż pisania wink W każdym razie pobyt zacząłem od wizyty w Lillehammer znanym głównie kibicom sportów zimowych, ale oprócz tego że jest to ośrodek narciarski położony nad pięknym jeziorem, to znajduje się też tutaj perełka dla miłośników etnografii, czyli skansen Maihaugen. Zapraszam do krótkiego spaceru po tym pięknym miejscu, na zachętę kilka fotek, reszta jak zwykle w albumie big_smile  Miłego zwiedzania big_smile

https://lh4.googleusercontent.com/-akjE4dWvJvk/UgAd_rlVB-I/AAAAAAAAGYQ/XSGCy6zNvbM/s640/049.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-8fApi1sJ-LI/UgAejIzSFpI/AAAAAAAAGdE/IYOz8Kbf9jo/s640/094.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-2E1lz4lWNOA/UgAffUQFx4I/AAAAAAAAGmM/ogxIhrEpLLM/s640/179.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-4BDflGffLoo/UgAeauJbAPI/AAAAAAAAGbU/SMDEmwKPfJk/s640/076.JPG

link do całości

https://picasaweb.google.com/1123121797 … directlink

71

(13 odpowiedzi, napisanych Quizy i Konkursy)

bieda z fotkami... sad
jedynka big_smile

Królowa jak zawsze piękna... szczególnie z Gibasów wink Mimo deszczyku to w Takim Towarzystwie się można ciorać  big_smile  Wiem coś o tym lol

73

(3 odpowiedzi, napisanych Tatry (polskie i słowackie))

W drugi dzień naszego pobytu w Tatrach po Słowackiej stronie, postanowiliśmy się zmierzyć z legendą Słowaków górującym nad Liptowem potężnym masywem Krywania big_smile Wystartowaliśmy wcześnie rano jak dla nas bo już około godziny 8.00, mimo że wieczór na campingu w Raczkowej Dolinie nieco się nam przeciągnął wink No ale nie o tym miało być jak w nocy było... wink
Start jak większość przyszłych zdobywców zaplanowaliśmy z parkingu w Trzech Żródełkach, czekało nas mozolne zdobywanie wysokości, ale za to z pięknymi widokami na pasmo Tatr Zachodnich oraz Tatr Niżnych.

https://lh3.googleusercontent.com/-57LGGT6jwDQ/UeQO5HKWB0I/AAAAAAAAGAo/tKPn8Cv10Y4/s640/DSCF7514.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-UsRmDtOy8SM/UeQO4EoqkdI/AAAAAAAAGAg/QWdvf0vLI8A/s640/DSCF7513.JPG

Pogoda cały czas sprzyjała, choć raz za czas jakieś chmurki nas niepokoiły...ale według naszego znawcy chmur Piotra nic to nie miało zmienić w najbliższym czasie / jak się później okazało najbliższy czas to pojęcie względne wink /

https://lh6.googleusercontent.com/-U49j3Dm3dOE/UeQO2YXMg_I/AAAAAAAAGAQ/8IkBMk9GFts/s640/DSCF7510.JPG

Po około 2,5 godzinie szłapania non stop do góry niezliczoną ilością zakosów dotarliśmy do miejsca gdzie zaczęło się robić ciekawie i nerwowo co dla niektórych wink

https://lh5.googleusercontent.com/-BwoTZC1EO4M/UeQPXATwkrI/AAAAAAAAGF4/1OMoD7zvRWI/s640/DSCF7576.JPG

Kolejne blisko 2 godziny to przedzieranie się i lekkie wspinanie pośród rumowisk i płyt skalnych w kierunku szczyty, który skrywały czarne chmury i niezbyt nas napawały optymizmem smile

https://lh3.googleusercontent.com/-SFPWS4H46uo/UeQPf91HlpI/AAAAAAAAGHQ/Du3LFBsL2Ms/s640/DSCF7593.JPG

ale w końcu się udało, chmury nagle zniknęły i mieliśmy to szczęście w tym czasie pojawić się na szczycie i podziwiać piękny spektakl pod tytułem Tatry w chmurach burzowych smile

https://lh4.googleusercontent.com/-h1_UuyzS4oI/UeQP1tVV9oI/AAAAAAAAGLA/ph1mzss68Mw/s640/DSCF7635.JPG

Po kilkunastu minutach pobytu na szczycie, wypiciu z tej okazji kubka wiśniówki zaczęliśmy odwrót, poganiani grzmotami i powracającymi chmurkami big_smile

https://lh3.googleusercontent.com/-VX5slV1TTxg/UeQP7rvU8wI/AAAAAAAAGMI/cQEG3WcpnkI/s640/DSCF7645.JPG

Koniec końców deszcz nas i tak dopadł, na nasze szczęście już w granicy lasu, co nie zmienia faktu że nigdy chyba mi tak jeszcze nie dolało big_smile Mokrzy, zmęczeni , ale spełnieni po kolejnych 4 godzinach meldujemy się w komplecie na parkingu, tam dokonujemy ten tego lekkich ekscesów smile i wracamy do domciu po udanych dwóch dniach tatrzańskich smile

tutaj trochę więcej fotek
https://picasaweb.google.com/1123121797 … directlink

74

(9 odpowiedzi, napisanych Tatry (polskie i słowackie))

No cóż...trzeba się pochwalić tym gdzie byliśmy smile W małym, ale elitarnym gronie wink wybraliśmy się na dwudniowe łojenie Wysokich Tatr na Słowacji. Pogoda cacy, ekipa cacy...wszystko cacy smile Pierwszy dzień na rozgrzewkę wzięliśmy Bystrą Ławkę, taki spacerowo-widokowy cel. Było wszystko, jeziorka, wodospady, łańcuszki i inne atrakcje/ choć nie wszyscy widzieli tongue /
Wystartowaliśmy ze Szczyrbskiego Jeziora

https://lh3.googleusercontent.com/-1HVj7h8aeJ0/UeLMVPHs81I/AAAAAAAAFmE/CvQeybvdXz8/s640/DSCF7128.JPG

potem wzdłuż potoku do imponującego wodospadu Skok

https://lh4.googleusercontent.com/-3mgT1b_vohY/UeLM8BVNoqI/AAAAAAAAFq0/YIGow6Kpunc/s640/DSCF7201.JPG

i dalej pierwszymi łańcuszkami na trasie jeziorko za jeziorkiem zdobywaliśmy metry ponad 2 tys. co dla niektórych z nas było rekordem życiowym smile
https://lh3.googleusercontent.com/-dVqPpTsGoR0/UeLOBmpmWwI/AAAAAAAAFys/JmNc4BySQO8/s640/DSCF7311.JPG

dalej już tylko przez przełęcz i byliśmy po drugiej stronie doliny w dalszej dzikiej części

https://lh4.googleusercontent.com/-61z8bYcvK2o/UeLOfMXlOEI/AAAAAAAAF2k/csML6OVf2jA/s640/DSCF7353.JPG

i tak po kilku godzinach wędrówki dzikimi dolinami Tatr Wysokich w cieniu wielkiego masywu Krywania zakończyliśmy pierwszy dzień...piszę dzień bo przed nami jeszcze była noc na kampingu smile

https://lh6.googleusercontent.com/-gCOF8b3-4lU/UeLOmuL1-0I/AAAAAAAAF3U/2kYidDkccFc/s640/DSCF7359.JPG

kolejny dzień następnym razem jak się do kompa dorwę smile a fotki jak zawsze tutaj smile

https://picasaweb.google.com/1123121797 … directlink

Sezon w pełni, wszyscy się gdzieś wybieramy na szlaki i to nie tylko w nasze góry. Dlatego warto podjąć temat ubezpieczenia górskiego, tym bardziej że przy okazji innego tematu na tym forum padło już takie zapytanie. Niestety nadal większość nas dość sceptycznie podchodzi do ubezpieczenia się podczas wyjazdu w góry. Pewnie dlatego że u nas jesteśmy przyzwyczajeni do darmowego ratownictwa no i dodatkowe koszta wydają się nam być zbyteczne. Trochę się orientowałem w temacie dla własnych potrzeb, to się podzielę tym co wiem i tym co już mam sprawdzone.
Przy każdym wyjeździe za granicę kraju powinniśmy przede wszystkim zaopatrzyć się w DARMOWĄ kartę EKUZ wydawaną przez NFZ. Karta ta jest zaświadczeniem że opłacamy składki na ubezpieczenie zdrowotne, i w razie udania się do lekarza i skorzystania z porady lub pomocy, to w zależności od kraju w jakim przebywamy, bądź nic nie płacimy, bądź po zapłaceniu bierzemy rachunek który przedstawiamy w NFZ i koszty są nam w CAŁOŚCI zwracane.
To jest podstawowa forma ubezpieczenia, nie obejmuje to jednak ratownictwa górskiego. Tutaj już każdy musi się ubezpieczyć we własnym zakresie. I znowu mamy do wyboru, jeżeli ktoś tylko sporadycznie/ na przykład tylko wakacje/ wyjeżdża w góry do innego kraju powinien pomyśleć o wykupieniu dodatkowego pakietu turystycznego, do podstawowego ubezpieczenia. Koszta te są naprawdę nie wielkie, sam korzystam już drugi rok z rzędu z oferty Generali pakiet sportowiec. Koszt dziennego ubezpieczenia to około 5 zł...czyli tyle co jedno piwo smile Z tego co wiem inni ubezpieczyciele też posiadają pakiety dodatkowe, zawierające oferty od zwykłej turystyki, po sporty ekstremalne. I co ważne nie trzeba się fatygować do biura, dzisiaj wszystko można załatwić on-line.
Dla tych co częściej bywają w górach poza granicami naszego kraju najlepszą formą ubezpieczenia jest wstąpienie w szeregi ALPENVEREIN. Jest to Austriackie Towarzystwo Alpejskie, które oprócz najlepszego w chwili obecnej na rynku ubezpieczenia górskiego oferuje mnóstwo udogodnień dla swoich członków. Że wspomnę tylko o 50% zniżce w większości schronisk wszystkich krajów alpejskich. Ubezpieczenie to obejmuje cały świat z wyjątkiem rejonów arktycznych i do wysokości 6000 m npm. Z ubezpieczenia tego  wyjęte jest również uprawianie sportów z użyciem pojazdów mechanicznych/ qady/ oraz sporty powietrzne. Składkę w wysokości 65 euro/ cena na 2013 rok/ opłaca się za cały kalendarzowy rok i w tym to też okresie jesteśmy objęci ubezpieczeniem. Jest jeszcze jeden plus, dla nowych członków którzy po 1 września wstąpią i opłacą roczną składkę na nadchodzący rok, są gratis objęci ubezpieczeniem już w danym roku. W Polsce od kilku lat działa już sekcja towarzystwa. Więcej informacji znajdziecie tutaj
www.alpenverein.com.pl
Powodzenia na szlakach wszystkim życzę smile