Temat: Park Narodowy Reinheimen Romsdalsfjella
W kolejnym dniu mojego wędrowania po parkach narodowych Norwegii przeniosłem się bardziej na północ w okolice fiordów. Namiocik rozłożyłem na campingu w pobliżu miasta Andalsnes i ruszyłem zobaczyć najbardziej spektakularne miejsca w pasmie górskim Romsdalsfjella. A miesjc takich tu jest mnóstwo ja zacząłem od podnóża najbardziej znanej w Europie skale wspinaczkowej -Ścianie Trolli, która jest największą pionową skałą naszego kontynentu.
Warto tu wspomnieć że po raz pierwszy została ona zdobyta dopiero w 1958 roku, a pierwszego zimowego przejścia w 1974 roku dokonał polski zespół wspinaczkowy, któremu zajęło to 13 dni nieprzerwanej akcji w ścianie Ja niestety nie posiadam takich umiejętności i postanawiam zdobyć Ścianę Trolli od drugiej łagodniejszej strony, ale żeby się tam dostać muszę pokonać jeszcze jedną atrakcję tego rejonu uznawaną za jedną z najbardziej ekstremalnych dróg świata drogę trolli. Fakt inżynierowie projektujący tą trasę musieli być nieźle zakręceni...
Na górze wielki parking kilka platform widokowych i tłumy niedzielnych turystów Na szczęście na szlak wiodący w stronę Ściany Trolli pustki... ciąg łańcuchów zaraz na początku szlaku skutecznie odstrasza ewentualnych niedzielnych śmiałków
Początek szlaku monotonny i non stop pod górę, ale za to im wyżej tym ciekawsze widoki na jeszcze ośnieżone szczyty.
Upał jak na ten rejon Europy niespotykany, na szczęście po kilku godzinach dochodzę w miejsca gdzie sporo pól śniegowych i małych jeziorek, tak więc jest się gdzie ochłodzić i odpocząć przy +35 stopniach Celsjusza na śniegu
I w końcu jestem, po 3,5 godzinach od wyjścia z parkingu docieram na krawędź Ściany Trolli. Teraz z góry dopiero widać ogrom tego grzbietu, widok na Dolinę Romsdalen jest niesamowity, zbieram się na odwagę i podchodzę na sam skraj przepaści żeby spojrzeć w dół prawie 1,5 km
Kilkadziesiąt minut przerwy na śniadanko i fotki...nie zapominam też o naszym forum jest księga zdobywców, jest i Nasz wpis
teraz już tylko droga powrotna na parking, spokojnie pomalutku i pstrykając co się da schodzę i kończę kolejną górską przygodę w Norwegii. Więcej możecie obejrzeć w albumiku