Temat: spontan 11.10-13.10.2013
Nie ma to jak wstać w piątek rano i w 40 minut spakować plecak (zapominając kilku rzeczy), zjeść śniadanie i jechać w Tatry.
Pierwszy dzień: ciężki dojazd (PKP i ich spóźnione pociągi) - Dolina Strążyska - Sarnie Skałki - Dolina Białego
Dzień drugi: Dolina Chochołowska - Trzydniowiański - Kończysty - Starorobociański - Bystra - Błyszcz - Siwa )( - Ornak - Iwanicka )( - Dolina Kościeliska.
Dzień trzeci: Dolina Małej Łąki - Giewont - Dolina Kondratowa - Kuźnice - PKP - Dom.
Galeria: