Temat: A wszystko z miłości do gór …, czyli jak chytrze dotrwać do zachodu :D
W Sylwestra późnym wieczorem pisze do mnie Jola, że wybiera się powitać Nowy Rok na Groniu JP II. Zero zastanawiania się i we wtorek przed południem ruszamy z Rzyk Jagódek na noworoczny spacer po Małym. Pogoda jak w październiku, ciepło, brak śniegu, nic nie wskazuje na to, że mamy styczeń . W zeszłym roku o tej porze było biało i trzymał mróz. Na parkingu dołączamy, podobnie jak w zeszłym roku
do Rodzinki markka500 i całą grupą ruszmy w górę.
foto: marekk500
Widzialność tego dnia była niezła więc raz po raz robimy małe przystanki i focimy co się da
foto: nena
foto: marekk500
Miejscami las wyglądał jak wczesną wiosną
foto: marekk500
Trafiamy na sam początek Mszy św. noworocznej, na której wypatrzyliśmy kisiela.
foto: nena
Po mszy jak spod ziemi pojawia się i wita z nami kolega teksański wraz z żoną Joasią. Miło Was było poznać w realu . Pamiątkowe Gruppenfoto i ruszamy w kierunku Leskowca, bowiem na horyzoncie kuszą już pięknie widoczne Tatry.
foto: marekk500
Na szczycie tego dnia istne szaleństwo, tłumy ludzi , wśród nich i my.
Wszyscy celują obiektywem w Tatry i Babią. Jest okazja do jeszcze jednego noworocznego toastu. Marekk500 wyciąga z plecaka coś z bąbelkami, a Marta częstuje pyszną czekoladą z orzechami
. Szkoda, że taki dzień jest tylko raz w roku.
foto: marekk500
Spędzamy tak błogo większą część czasu. Nikt z nas nie chciał się do tego przyznać, ale skrycie, każdy marzył tego dnia o zdjęciach Tatr przy zachodzącym słońcu… Trzeba było więc jakoś chytrze dotrwać tu do zachodu.
Schodzimy więc w żółwim tempie z powrotem na Groń, zahaczając po drodze o nowe sanitariaty (niestety jeszcze nieczynne
). Przy kaplicy robimy kolejny mały rest
. Jest tak pięknie, że nikomu nie chce się wracać, zwłaszcza, że następnego dnia czeka nas powrót po świątecznym lenistwie do pracy, a dzieciaki do szkoły
.
foto: kisiel
kisiel kontemplując Tatry wpada w istny trans, aż zastyga przy herbacie.
foto: nena
Schodzimy czarnym. Udało się ! Piękny zachód towarzyszy nam aż do skrzyżowania z serduszkowym szlakiem.
foto: Jolanta
Chłopaki w albumach mają naprawdę piękne foty zachodu.
foto: kisiel
foto: marekk500
kisiel tego dnia wychodził na Groń od strony Zagórnika przez Gancarz i mam nadzieję, że dorzuci tutaj swój albumik ze zdjęciami z tamtych stron.
Rzyki Mydlarze i św. Franciszka przywitaliśmy prawie o zmroku
Dziękuję wszystkim za wspaniały dzień i kolejne wspólne witanie Nowego Roku . Liczę na to, że wejdzie to już w tradycję.
Po kliku na fotkę moje (i nie tylko moje ) zdjęcia z 1 stycznia 2013 r.