Oj, jeszcze nie miałem przypadku, by czekając na dzikiego zwierza, ten się pojawił
W moim przypadku ZAWSZE to jest spontan. Raz zimą, odpoczywając sobie w pobliżu Panienki, na ścieżce pojawiło się pięć dzików, w tym dwa były młode. Dziki sobie jadły i co chwilę zerkały na mnie. Na szczęście byłem w bezpiecznej odległości od nich. Po chwili uczty dziki poszły sobie w głąb lasu. Innym razem, też zimą, na żółtym szlaku, też niedaleko Panienki, idąc sobie szlakiem natknąłem się na dwa piękne jelenie przy lizawce :-P To było naprawdę niesamowite spotkanie i mimo mrozu, obserwowałem je przez 10 min
Oczywiście żadnemu dziko napotkanego zwierzaka nie udało mi się sfotografować ![smile](https://beskidmaly.pl/pun/img/smilies/smile.png)
"Lecz kto sieje kłamstwa, ten w końcu zawsze doczeka się ich plonów, a wtedy może już tylko odpoczywać po trudach i śledzić tylko, jak inni zbierają żniwo i wyręczają go w rozsiewaniu dalej złego ziarna"
J.R.R. Tolkien
SILMARILION