Odp: Kolejny raz z sentymentem na Groń JP II i Leskowiec :)
Końcem 2024 roku postanowiliśmy odwiedzić Groń JP II i Leskowiec z sentymentu ale i pewnej rocznicy. Nie było nas w tych miejscach chyba z rok, więc miło było zobaczyć, czy coś się w tym czasie tu zmieniło.
Stary rok żegnał nas bardzo przyjemną „zimową” aurą. W dolinach odczuwało się większe zimno, Podchodząc wyraźnie dawało się odczuć zjawisko inwersji. Tylko na szczycie, jak to zazwyczaj bywa, wiatr nas trochę wyziębił.
Serduszkowy szlak na Groń JP II był tego dnia mega piękny, cały czas towarzyszyło nam zachodzące słońce. Było nadzwyczaj ciepło, jak na końcówkę grudnia .
Po dotarciu do schroniska, nie mogliśmy oczu oderwać od dalekich widoków . Czym prędzej podążyliśmy na szczyt, na zachód.
Zabawiliśmy tu nieco dłużej, ponieważ było co oglądać, wyostrzone Taterki, Pilsko, piękny zachód . Z minuty na minutę coś się działo i dlatego odchodzić się stąd nie chciało.
Po mega estetycznych wrażeniach na Leskowcu, wstąpiliśmy na gorącą czekoladę do schroniska.
Oj ... ciężko się nam było zebrać po schroniskowym ciepełku i przedświątecznej atmosferze z powrotem w dolinę.
To było piękne popołudnie i wieczór Liczę na więcej takich w Nowym Roku.
Ostatnio edytowany przez nena (2025-03-02 18:43:03)